Sieci społecznościowe są zbyt często oceniane, zarówno przez marketerów, jak i blogerów, jedynie przez pryzmat zasięgów i potencjału w generowaniu ruchu. Jest to bardzo słabe kryterium, bo i tu znajduje zastosowanie mądrość, że nie liczy się tylko ilość, ale i jakość.
Spis treści
Zanim ocenisz jakąś sieć społecznościową, pomyśl!
Wypowiadając się krytycznie na temat jakiejś sieci społecznościowej (lub jakiegokolwiek medium) należy najpierw zdefiniować, jakiej miary używamy do wystawienia oceny. Jeśli głównym kryterium będzie ilość fanów/obserwatorów, to w większości przypadków Facebook rzeczywiście rządzi (w przypadku blogerów-celebrytów i znanych marek być może również Instagram – chociaż tutaj należy bardziej docenić walory wizerunkowe, brandingowe etc.).
Nie oceniaj społeczności przez pryzmat ruchu na stronie
Branżowi eksperci i influencerzy (którzy często w praktyce żadnymi ekspertami nie są) skupiają się głównie na pozyskiwaniu ruchu. Głównym zarzutem wobec sieci innych niż Facebook jest fakt, że generują małą liczbę odsłon stron docelowych. Typowa analiza jakościowa z Google Analytics. Nie mówię, że zasięgi i wolumen ruchu nie są ważne – palnąłbym głupstwo. Jednak zarówno w marketingu, jak i w procesie budowania marki osobistej (w dowolnej dziedzinie) w grę wchodzi więcej czynników, aniżeli tylko ilość unikalnych odsłon witryny.
Czynniki pomocne przy ocenie mediów
Prawda jest taka, że niemal w każdym medium, jeśli się uprzesz i masz do tego dryg, zbudujesz wokół siebie lub swojej marki społeczność. Udało się to marce Solgaz (w której marketing prowadzi @KubaBiel) na Wykopie. Oczywiście nie jest to wskazówka, aby teraz wszyscy rzucili się na Wykop i tam próbowali budować zasięgi. Wręcz odradzam. Dla większości osób myślących w tych kategoriach byłaby to misja samobójcza. Niemniej zjawisko to pokazuje, jak rozumiejąc daną społeczność, mając nawet produkt, który teoretycznie nie jest tak sexy jak nowy iPhone, można odnieść sukces w mediach społecznościowych. Więcej o fenomenie Solgaz: naTemat – Solgaz zaje***te płyty bez płomienia; Interia – Płyty gazowe, które nie używają płomienia.
Czy warto być na Twitterze, Google+, LinkedIn, Pinterest, Instagram i innych sieciach społecznościowych
Uważam, że tak. Będę po kolei przyglądał się różnym serwisom social media. W pierwszej kolejności będą to Twitter, Google+ i Pinterest. W dalszej perspektywie pewnie również LinkedIn i Instagram. Być może w przyszłości przyjdzie mi coś więcej do głowy. Może macie jakieś sugestie? Poniżej będę linkował kolejne odsłony tej serii:
- Marketing na Twitterze. Czy warto?
- Marketing na Google+. Czy warto?
- Marketing na Pinterest. Czy warto?
- Marketing na LinkedIn. Czy warto?
- Marketing na Instagram. Czy warto?
Kiedy ukaże się wpis o instagramie? 🙂
Musisz się uzbroić w cierpliwość. Póki co nie mam gotowych przykładów i wolnej chwili. Ale prędzej czy później się ukaże. Może jeszcze w kwietniu, a jak nie to w maju. Masz jakieś ciekawe case’y?
Media społecznościowe są aktualnie jednym z najważniejszych źródeł wizyt naszej witryny i wskazane jest ich prowadzenie 😀 Ze swojej strony opracowałem pewien artykuł w tym temacie i też można się czegoś więcej dowiedzieć 🙂
https://www.silesiasem.pl/google-analytics-sieci-spolecznosciowe
Poczytałem całkiem fajny, a poleciłbyś może jakieś jeszcze materiały , mogą być blogi, magazyny w stylu social media manager itp ;)?
Zapraszam tutaj: https://takaoto.pro/blogi-marketing-internetowy-seo/